Numer. 148 (5) 15 listopada 2015

Numer. 148 (5) 15 listopada 2015

GŁOS MŁODZIEŻY

 

Wielcy ludzie o Bogu

„Zbadałem najszczegółowiej zasady naszej religii. Sprawdzałem je czytając tak dzieła Apologetów, jako też Herezjarchów i Ateuszy i wtedy ujrzałem ową prawdę niezbitą, iż każdy umysł, którego nie zepsuły złe żądze lub namiętność, każdy umysł jasny, szczery i prawy musi uznać religię i kochać ją.”            Alessandro Volta

Modlitwa za Europę

  1. Maria Elekta

Boże Wszechmogący, któryś w zaraniu Kościoła wybrał ludy Europy, aby wśród nich słowo Twoje głosili Apostołowie i ich następcy, my – późne wnuki, dzięki Ci składamy, żeś dziedzictwem tym obdarzył każdy z ludów naszych, a skarbiec Twej nauki praojcom naszym pozostawił.

Wybacz ludom Europy dawne zawieści i walki, nie pomnij sporów i okrucieństw, nie patrz na dumę i butę. Pokornie prosimy Cię, naucz ludy Europy dziedzictwem swym służyć ludzkie powszechności, a szczególnie braciom naszym ubogim, aby i oni przy uczcie życia zasiedli.

Modlimy się o solidarność narodów Europy, niechaj połączą swe siły w obronie swobód własnych i cudzych. Przywódcom Europy daj stworzyć przyjaźń i porozumienie między narodami, które mają w swej pieczy. W pokorze i ufności niechaj budują nowe formy rządów, przekraczające granice państwowe w mądrości Ducha Twojego Świętego. Prosimy Cię o wzajemny szacunek i zaufanie pomiędzy naszymi narodami, aby sprawiedliwość, pokój i dobrobyt zapanowały w Europie.

Do Świętych Twych, Benedykta, Cyryla i Metodego, Brygidy Szwedzkiej, Katarzyny ze Sieny i Teresy-Benedykty od Krzyża, patronów Europy, modlimy się, Panie, niechaj uproszą jedność ludom Europy, abyśmy wszyscy byli jedno, jak uczył Chrystus, nasz Zbawiciel.

Błagamy Cię, Panie, błogosław i wspieraj mocą Twoją ludy Europy, aby wytrwały w wierności powołaniu Twemu, a w czyn je wprowadzając, dostąpiły radości w Królestwie Twoim, przez zasługi i wstawiennictwo Pana naszego Chrystusa, Syna Twojego, który żyje i króluje z Tobą w jedności Ducha Świętego na wieki wieków. Amen

Jak nie zmarnować życia?

  1. Tomasz Sekulski MIC

Mam skończone studia, dobrą pracę, przyjaciół. Jestem szczęśliwy. Nie zmarnowałem życia! Jak długo? Co jak długo? Na jak długo to wystarczy. Ostatnio śpiewali mi na imieninach „sto lat”, więc może właśnie na tyle wystarczy (śmiech). To jeszcze sporo. A co dalej? Dalej? No, hm…zobaczymy. Co zobaczymy? (cisza) Jakoś to będzie… jest przecież życie wieczne. Myślisz o nim? Nie, na razie nie… Jak długo?…

Życie to Chrystus. Nie zmarnować życia to nie zmarnować szansy na poznanie Chrystusa. On jest bramą do życia, tu na ziemi i dalej w wieczności. Myśleć o życiu to myśleć o Chrystusie – Bożym Synu. Poznać życie to poznać Chrystusa który jest drogą, prawdą i życiem. Jeśli w Niego uwierzysz, jeśli zawierzysz mu swoje życie będziesz żył nawet kiedy umrzesz. On daje nowe życie gdy umiera w Tobie wiara w to, że warto żyć… Oddaj to co trudne i niemożliwe Chrystusowi!

Jak i gdzie poznać Chrystusa? Nie w czasie katechez które niektórym wydają się niepotrzebne, nie w czasie kazań na których czasem przysypiamy. Chrystusa trzeba chcieć odkryć samemu, szukać i uwierzyć w Niego. Odszukać Go w głębi swojego serca. On tam jest. Modlitwa…Eucharystia…Życie…

Chrystus to droga i brama do prawdziwego życia. Do życia, które trwa wiecznie. Życia nie można zmarnować!

  1. Lubisz chodzić po górach? Wiesz, że aby wejść na szczyt i zobaczyć niebo potrzeba trudu. Aby nie zabłądzić zabierasz mapę i dobrego, zaufanego przewodnika. Włóż do plecaka Biblię i wędruj z Janem Pawłem II – jego słowem.

 

Przewodnik po Eucharystii

  1. Tomasz Jaklewicz

KOŚCIÓŁ

Otwórz oczy: Budynek kościoła pełni nie tylko funkcję „techniczną”, jako miejsce sprawowania Eucharystii i innych sakramentów. Jest on również symbolem Kościoła (przez duże K) – żywej wspólnoty ludzi zjednoczonych w Chrystusie z Bogiem i z sobą nawzajem. Kościół przez duże K jest nieodzowny dla sprawowania Mszy, kościół z kamienia niekoniecznie. Pamiętajmy, że przez pierwsze trzy wieki Eucharystię sprawowano w domach. I dzisiaj jest to praktykowane, np. u chorych. Choć kościół dzieli się na prezbiterium i na nawę dla wiernych, to jednak wszyscy (mimo różnych funkcji) stanowimy jedno zgromadzenie.

Bądź obecny: wchodząc do kościoła, zanurzamy palce w wodzie święconej, czynimy znak krzyża. Przypominamy sobie swój chrzest. To przez ten pierwszy sakrament weszliśmy do Kościoła. To chrzest daje nam „bilet wstępu” na Eucharystię. Dobrze jest przyjść nieco wcześniej, wyciszyć się, skupić, wzbudzić intencję. Uświadom sobie: nie jestem tu widzem, ale uczestnikiem; mam swoje miejsce, jestem domownikiem, synem (córką) Pana Domu. Ceniłbyś sobie zaproszenie na raut u burmistrza czy prezydenta? Tu zaprasza cię sam Bóg, Twój Ojciec! Ceń sobie to, bądź sobą, zachowaj się godnie! Nie rób łaski Panu Bogu, bo to ON daje łaskę tobie